Składniki
Marmolada z róży 400 g
Olej rzepakowy 1 l
Masło 60 g
Żółtko 4 szt
Cukier puder 60 g
Drożdże 30 g
Mleko 250 ml
Mąka pszenna 500 g
Sposób przygotowania
Krok 1
Podgrzewam 200 ml mleka i jak jest już gorące, wlewam je do 200 g przesianej mąki. Mieszam wszystko i odstawiam na bok, aby mąka ostygła. Dzięki temu nasze pączki nie będą tak mocno nasiąkać tłuszczem.
1
Krok 2
W osobnym naczyniu, do 50 ml ciepłego mleka (nie może być gorące, musi być letniej temperatury) dodaję drożdże i zostawiam je na ok. 10 minut. Do rozczynu dodaję też przestudzoną już i wymieszaną z mlekiem mąkę. Mieszam wszystko i odstawiam, aby rozczyn z ciastem zaczął już pracować (na ok. 20 minut)
2
Krok 3
4 żółtka ubijam mocno z cukrem pudrem "do białości". W między czasie podgrzewam w rondelku masło klarowane i zostawiam je aby przestygło.
3
Krok 4
Do ciasta dodaję ostudzone masło klarowane, ubite z cukrem pudrem żółtka i resztę mąki. Wyrabiam ciasto dokładnie, póki nie będzie swobodnie odchodzić od rąk. Umieszczam na misce czystą, suchą ściereczkę i odstawiam ciasto do wyrośnięcia na co najmniej 30 minut. Można tę miskę wsadzić do garnka z ciepłą wodą - wtedy ciasto szybciej wyrośnie.
4
Krok 5
Wyrośnięte ciasto wykładam na stolnicę i rozwalkowuję na grubość palca. Wycinam przy pomocy szklanki/kubka maczanego w mące - kółka. Ułożone na stolnicy pączki przykrywam suchą ściereczką i zostawiam je do wyrośnięcia. Zajmie to ok. 30 minut.
5
Krok 6
W garnku z szerokim dnem, lub w głębokiej patelni podgrzewam 1 litr oleju. Jak olej jest już gorący wrzucam kilka pączków. Ważne, żeby pączki się nie dotykały - wtedy będą mogły spokojnie się usmażyć. Smażę pączki do tego momentu, aż nabiąrą ładnego, brązowego koloru. Następnie przewracam je na drugą stronę za pomocą drewnianego patyczka. Smażenie trwa kilka minut. Pączki wykładam na ręcznik kuchenny za pomocą łyżki cedzakowej. Ostudzone pączki szprycuję za pomocą strzykawki ulubioną konfiturą.
6
Krok 7
Oryginalna treść przepisu mojej prababci z 1900 roku: Funt mąki zaparzyć pół kwartą gorącego mleka i rozbijać, aż ostygnie; wlać 1/4 funta drożdży, rozczynionych w kwaterce letniego mleka i wsypać jeszcze funt mąki; ciasto wymieszać kilka razy i odstawić, żeby podrosło. Tymczasem 10-12 żółtek ubić z 1/2 funtem pudru, dodać łut tłuczonych nieobieranych gorzkich migdałów, 1/4 laski tłuczonej wanilii lub trochę tartej skórki cytrynowej; Żółtka ubić doskonale aż do białości, następnie je wlać do rozczynu, dosypać jeszcze pół funta lub więcej mąki, aby ciasto było gęste i wlać 1/2 funta sklarowanego masła, wyrabiająć ciasto póki od ręki odstawać nie będzie, wreszcie postawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Jak tylko ciasto wyrośnie, wyłożyć je na stolnicę, rozwałkować ręką długi wałek, a maczając w mące mały kieliszek, wyrzynać pączki, na które zaraz nakładać konfitur lub powideł, obrównać i pozostawić je aż podrosną. Smażąc, rzucać po kilka pączków na rozpaloną fryturę lub szmalec wieprzowy/ łój wołowy. Wyjmując je łyżką durszlakową, obsypać cukrem i układać na półmisku. Pączki parzone mają tę zaletę, że nie nasiąkają tłuszczem.
7