Herbata złodziei – co to takiego?
Jeśli uważacie, że ten wpis będzie na temat specyfiku, dzięki któremu włamywacze i złodzieje nabywają swoje „praktyczne” umiejętności, to mamy dobrą wiadomość: taka magiczna mikstura nie istnieje. 😜 Herbata złodziei, a właściwie jej oryginał, czyli olejek złodziei, to substancja bakteriobójcza, przeciwwirusowa, przeciwzapalna i przeciwbólowa. Jej działanie jest więc bardzo pożądane.
Skąd więc ta dwuznaczna nazwa?
Dżuma, rabunki i niezwykła mieszanka Początki olejku złodziei mają swoje miejsce w XIV w. gdy przez Europę przetaczała się jedna z największych epidemii w dziejach ludzkości – czarna śmierć, czyli dżuma. Szybko rozprzestrzeniająca się zaraza miała ogromny wpływ na wszystkie aspekty życia ludzi, w tym m.in. na handel. Choroba zaskoczyła i zastała wielu kupców poza miejscem ich zamieszkania. Zmuszeni do tymczasowej relokacji musieli walczyć o przetrwanie w miastach ogarniętych epidemią. Legenda głosi, że we Francji znalazła się grupa handlarzy ziołami i przyprawami, którzy pozbawieni środków do życia zaczęli okradać domy osób zmarłych na dżumę. Najciekawsze było jednak to, że złodzieje mimo kontaktu z przedmiotami zakażonych osób sami nie chorowali. Okazało się, że przed bakteriami dżumy chroniły ich specjalne octowo-ziołowe mieszanki, którymi nacierali dłonie, głowę i szyję. Zyskały one tak wielką popularność, że lekarze zajmujący się chorymi na dżumę, zaczęli nosić długie, charakterystyczne maski zakończone dziobem, do których wkładali woreczki nasączone olejkiem, aby uniknąć zakażenia.
Cudowny skład
Dokładny przepis tego, co znajdowało się w tym specyfiku, nie jest znany. Legenda ma wiele różnych wersji, a czas i wielokrotne przekazywanie tej historii z ust do ust sprawiły, że jest w niej już wiele nieścisłości. W składzie oryginalnej wersji prawdopodobnie znalazły się goździki, cynamon, cytryna, szałwia, piołun, rozmaryn, czosnek i ruta. Obecnie ten zdrowotny olejek jest przygotowywany na wiele sposobów i w najróżniejszych formach. Jednym z najbardziej popularnych jest kosmetyczny olejek, który można stosować np. do zdrowotnych kąpieli, masażu, inhalacji, aromaterapii. Można zakraplać nim uszy, stosować na ból głowy, a nawet dezynfekować meble i dywany. Współczesny skład olejku złodziei to kompozycja 5 olejków eterycznych o wyjątkowych właściwościach zdrowotnych:
- olejek goździkowy – zawiera eugenol, który ma właściwości przeciwbakteryjne, przeciwzapalne i znieczulające
- olejek cytrynowy – wykorzystywany w aromaterapii, ma działanie antyseptyczne i antywirusowe i przeciwgrzybiczne
- olejek eukaliptusowy – wykazuje skuteczne działanie w zwalczaniu chorób układu oddechowego, dodatkowo hamuje rozwój bakterii, grzybów i przeciwdziała wirusom grypy
- olejek cynamonowy – to doskonały składnik w walce z grzybami i bakteriami, działa nawet na te, które są oporne na antybiotyki
- olejek rozmarynowy – działanie antyoksydacyjne, dawniej stosowany m.in. do odkażania ran ze względu na wysoką skuteczność antybakteryjną
Wyobrażacie sobie co powstaje z połączenia takich składników? Prawdziwy pogromca bakterii. No, ale w końcu to olejek czy herbata? Herbata złodziei to nic innego, jak herbaciany napar na bazie składników, których wersje olejkowe - są w olejku złodziei. To przepyszna i wzmacniająca organizm kompozycja herbaty i ziół.
Do jej przygotowania potrzebować będziemy:
- liści czarnej herbaty,
- goździki,
- korę cynamonu,
- liście eukaliptusa,
- rozmaryn,
- skórkę cytryny.
2 – 3 goździki i 0,5 g kory cynamonu potłucz w moździerzu i przełóż do dzbanka, dodaj do tego kilka listków eukaliptusa i rozmarynu. Dokładnie wyparz cytrynę i zetrzyj z niej skórkę. Wystarczy ok pół łyżeczki. Dorzuć ją do pozostałych składników. Na końcu wsyp czubatą łyżeczkę swojej ulubionej czarnej herbaty i zalej 0.5 litra wrzątku.
Parz 5 minut i odcedź.
Pijcie na zdrowie! a potem dajcie znać, jak Wam smakuje 😉