Jeśli pracujesz jako kucharz i jesteś ambitny (a na pewno jesteś, skoro zaglądasz tutaj), to z pewnością chcesz się rozwijać i poszerzać swoje kulinarne zdolności, a ciężko będzie to osiągnąć pracując cały czas w jednym miejscu. Bardziej rozwijam ten temat w artykule - dlaczego tak często zmieniam pracę. Zanim jednak pójdziesz dalej, warto upewnić się, czy na pewno z danego miejsca wyniosłeś tyle, ile się dało (nie chodzi o sprzęty i produkty 😉). Być może te 5 punktów pomoże Ci podjąć decyzję, czy już czas na zmiany.
1. Przerobiłeś już wszystkie możliwe stanowiska.
Skoro tak jest, to prawdopodobnie na każdym poprzednim już sobie dobrze radzisz i dotarłeś aż do stanowiska zastępcy szefa kuchni. Teraz wszystko zależy czy Twój szef sam się rozwija i często wprowadza nowe rzeczy, szkoląc Cię. W takim wypadku warto się od niego uczyć. Kiedy zobaczy, że ma ambitnego, zdolnego zastępcę, będziesz miał coraz większy wkład w kartę menu oraz funkcjonowanie kuchni. Inaczej wygląda sytuacja, kiedy szef kuchni już nie stara się wymyślać niczego nowego i jest cały czas jedna karta, bądź sporadycznie wprowadzane są niewielkie zmiany. Wtedy raczej nie uda Ci się już więcej osiągnąć w tym miejscu. Podobnie ma się sytuacja kiedy jesteś już szefem kuchni, ale czujesz, że potrzebujesz mentora lepszego od siebie, żeby jeszcze bardziej zwiększyć poziom.
2. Karta prawie się nie zmienia
Załóżmy jednak, że na ten moment pozostajesz przy stanowisku kucharza i chcesz się uczyć od szefa kuchni i jego zastępcy. Nie będzie Ci łatwo, jeśli będziesz pracować cały czas na jednym menu, które już bardzo dobrze znasz. Kuchnia się nie rozwija, jeśli jej lider tego nie robi. Dodatkowo mogą na Ciebie krzywo patrzeć, jeśli jesteś bardziej ambitny, niż oni i szybko się rozwijasz. W takiej sytuacji łatwo o kłodę pod nogi, która zniechęci Cię do pracy i rozwoju.
3. Bazuje na lunchach, cateringach i wynosach
Nie ma nic złego w takiej działalności, szczególnie w tych czasach, kiedy ciężko o gości. Jednak jest różnica między eleganckim lunchem, ładnie podanym, ciekawie skomponowanym, a prostymi daniami, przyciągającymi niską ceną. Musisz wiedzieć, czego chcesz od życia zawodowego, a jeśli jesteś młodym kucharzem, warto się rozwijać, dopóki masz zapał.
4. Przestałeś przychodzić do pracy z przyjemnością
U mnie to był najczęściej pierwszy sygnał, że czas myśleć o zmianie. Często powtarzam w artykułach, że będąc kucharzem, trzeba to kochać. Inaczej gastronomia może Cię zniszczyć i staniesz się jednym z 5 typów kucharzy, z którymi nie lubię pracować. Jest to właśnie skutek braku rozwoju w danym miejscu: ciągle robisz to samo, czujesz, że stoisz w miejscu. Nie zwiększają się Twoje umiejętności i zapewne pensja też niezbyt. Pojawia się frustracja i wypalenie zawodowe, a fajny dzień w kuchni zmienia się w “kolejny dzień w robocie”.
5. Nie czujesz się lepszym kucharzem, niż miesiąc temu
Możesz nawet nie zorientować się, w którym momencie Twój rozwój przyhamował. Pomoże Ci w tym porównanie siebie, do miesiąca wstecz. Nauczyłeś się czegoś nowego? Poznałeś nowe techniki kulinarne lub spróbowałeś sił na nowym stanowisku? To istotne, żebyś nie zatrzymywał się w rozwoju i miał kontrolę nad swoją karierą.
Mam nadzieję, że to nieco rozjaśni Twoją sytuację
Pamiętaj też, że czasy się zmieniają i mimo przekonań wielu starszych osób (naszych rodziców, dziadków), częsta zmiana pracy w młodym wieku to nic złego. Trzeba szukać własnej drogi i zdobywać nowe umiejętności, a zasiedzenie się w jednym miejscu może sprawić, że prześpisz swoje najlepsze lata na rozwój.