11 miesięcy temu

Komunijne szaleństwo

autor
Damian Rusek
Miłego czytania!

Już połowa maja, a ja tracę poczucie czasu. Wszystko przez wszechobecne w tym okresie komunie, które nie oszczędzają kucharzy. Często jest to dużo imprez w ten sam dzień, o tej samej porze - w  końcu menadżerowie i sprzedawcy muszą maksymalizować zyski, prawda?, jednak bywa, że jest tego zbyt dużo naraz… 

Ale o co chodzi?

Jeśli akurat nie wiesz, o czym mówię, przybliżę Ci odrobinę kontekst. Jak co roku przez cały maj w okolicach weekendu, młodzi komuniści idą na mszę, a później ich rodzina organizuje spotkanie z bliskimi. Jest dobre jedzenie, prezenty, pieniądze, które mało kto z nich w przyszłości zobaczy ;) W czasach mojej młodości (ale się poczułem staro) najczęściej organizowało się takie imprezy w domu. Jednak w ostatnich latach przyjęło się robić je w restauracji - im bardziej huczne, tym lepiej wypada się przed bliskimi. No cóż, takie czasy.

Czasem robi wrażenie

Nie ukrywam, że czasem menu i cała organizacja to przerost formy nad treścią. Jak kaczka lub dzik na danie główne, czy fancy dania, których starsi członkowie rodziny niezbyt chcą jeść… a to wszystko na imprezie dla 10-latka. Wyszukane stroje, atrakcje, oczywiście mnóstwo dekoracji i prezenty niczym z amerykańskiego serialu o bogatych nastolatkach - zegarki i proste rowery to już zbyt biedne prezenty. Ale co mnie ostatnio zaskoczyło to dwa późniejsze dania ciepłe, jak na weselu. Pewni Państwo zamówili sobie: przystawkę, zupę, danie główne, deser, potem był tort, bufet zimny - słony i słodki, po około godzinie kolejne ciepłe danie, a jeszcze za kolejną godzinę barszcz z krokietem. No nie powiem, ciężko to będzie przebić na bierzmowanie.

Mamy mnóstwo pracy

Aktualnie pracuję w hotelu, gdzie zdarza nam się tych imprez mieć po kilka w jeden dzień. W przypadku komunii jest to też w podobnych godzinach, a rekord to 8 praktycznie naraz. Musimy to serwować z trzech różnych miejsc w hotelu (są dwie kuchnie są w dwóch różnych częściach budynku-  tak żeby nie trzeba było nosić talerzy za daleko, a piętro wyżej jest apartament, który można dostosować do wydawki), co jest sporym wyzwaniem logistycznym, ponieważ kucharze muszą się odpowiednio podzielić pracą i zaplanować czas, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik. 

Kelnerzy mają również duże zamieszanie, żeby ogarnąć tyle imprez naraz, gdzie jedna grupa ma dopiero przystawkę, w drugiej już zbierają talerze po zupie i trzeba zgłaszać danie główne, w trzeciej zaczyna się serwowanie deseru, a czwarta dopiero zaczyna się schodzić. Oczywiście menu też się różni, bywa, że tylko jednym daniem, przez co kelner może pomylić z podobną grupą (wydawaną w tym samym czasie) i potem nie zgadzają się ilości. Takie połączenie to gotowy przepis na pomyłki, niedomówienia i nieporozumienia - czyli w rezultacie katastrofę. 

Mamy też poza weekendami rezerwacje w ciągu tygodnia, więc musimy robić równocześnie aktualne rzeczy oraz przygotowania pod najbliższe imprezy. Tak więc wszyscy pracujemy na pełnych obrotach po kilkanaście godzin dziennie. 

I jak to ogarnąć?

Kluczem jest komunikacja. Najlepiej jeśli podczas wydawania dań komunikują się między działami tylko dwie osoby - menadżer sali z szefem kuchni i te osoby potem rozdzielają zadania swoim podwładnym. Nie może być sytuacji, że ktoś się pomyli i coś komuś zgłosi, a miało tego jeszcze nie być, albo kucharz każe kelnerowi coś zanieść, ale źle przeczyta i to danie powinno iść gdzie indziej. Im mniej osób decyzyjnych, tym lepsze unikanie chaosu. 

Po stronie sali menadżer musi perfekcyjnie dopasować ilości osób do grup i korygować ich pracę, żeby gości byli obsługiwani sprawnie. Musi wiedzieć ile osób zostawić po wydawce, a kogo przerzucić do kolejnej grupy. 

Po stronie kuchni też wszystko musi być odpowiednio wcześniej przygotowane, a my dzielimy się pracą i ustalamy, kto gdzie ma być. Też wymaga to szybkości, czasem przebiegnięcia przez cały hotel (bo jeden kucharz może już skończyć wydawać zupę i zacząć grzać drugie, w tym czasie drugi pomoże z serwisem dań głównych w innej części hotelu, żeby szybko wrócić na drugie danie w pierwotne miejsce). Mimo że to nie są duże grupy (najczęściej między 25 a 40 osób), to w sumie zbiera się około 100-200 osób dziennie i w 6 kucharzy + dwie pomoce kuchenne musimy minimalizować błędy, a czas na odpoczynek prawie nie istnieje. Jedynie tyle, co na 5 minut wyjść się przewietrzyć (czy zapalić, jak ktoś pali), a jedzenie w biegu. Jednak jeśli każdy robi swoje i wszyscy są zgrani, to takie komunie nie zajadą doświadczonego kucharza.

Do przeżycia

Mimo ciężkiej pracy i zmęczenia znajdujemy czas na żarty. W większości pracujemy z pasji i lubimy to, co robimy. Wiemy, że trzeba przetrwać takie cięższe okresy - w końcu nie robimy tylu godzin za darmo - a potem zarobione pieniądze można odłożyć lub wydać na relaks i odpoczynek. Wielu weźmie sobie dłuższy urlop po tym maju, inni odetchną w tygodniu. Jednak to nie pierwszy i raczej nie ostatni taki miesiąc w mojej karierze.

Dołącz do newslettera, bądź na bieżąco i...
Odbierz propozycję 7 przepisów śniadaniowych!
Zobacz również
Sprawdź podobne artykuły
Damian Rusek
2 lata temu
Kucharze piją strasznie dużo kawy

Dlaczego kucharze piją tak dużo kawy w pracy? Jako kucharz myślę, że kawa jest jednym z najważniejszych napojów, które pomagają mi przetrwać długie godziny w kuchni. Zazwyczaj pijemy w pracy po dwie lub trzy kawy i to w dużych szklankach. Z tego artykułu dowiesz się dlaczego. Kawa pobudza (zazwycza

Damian Rusek
7 miesięcy temu
Czy to koniec "starej gwardii" w kuchni?

Chyba w każdym zawodzie jest tak, że przychodzą młodzi i wpadają w konflikty ze starszymi. Nowe trendy muszą walczyć z przyzwyczajeniami, a podejście do pracy też bywa różnie. W kuchni nie jest inaczej i jak na razie starsi przegrywają tę batalię. Co to właściwie jest “stara gwardia” i jak to wygląd

Damian Rusek
2 lata temu
Co Wy macie z tymi zmianami w karcie

Pewnie od czasu do czasu bywasz w restauracji, a jeśli jesteś kucharzem, to przypuszczam, że częściej, niż byś chciał. W takim wypadku myślę, że ten artykuł będzie bliski Twojemu sercu. Jednak jeśli nigdy nie pracowałeś w kuchni i chodzisz do restauracji tylko dobrze zjeść, być może ten artykuł jes

Damian Rusek
2 lata temu
Uczę się robić pizzę

Już kiedyś pisałem, że od czasu do czasu zdarzy mi się zmienić pracę w pogoni za rozwojem i nowymi zarobkami. Nie inaczej jest tym razem. Najwyższy poziom jak do tej pory Przed wakacjami miałem okazję dorabiać sobie na skoka w nowo powstałej eleganckiej restauracji, w której już pracowało kilku moic

Damian Rusek
3 lata temu
Dlaczego zostałem kucharzem

Być może zastanawiasz się (choć pewnie nie), dlaczego w ogóle wybrałem zawód kucharza. W końcu, mimo że oczywiście bardzo to lubię, często da się przeczytać w moich artykułach, że gastronomia jest ciężką pracą, męczącą zarówno fizycznie jak i psychiczne. Pisałem też o tym, że nierzadko w kuchni lądu

Damian Rusek
2 lata temu
Gastronomię czeka ciężka jesień

Pamiętasz, kiedy ostatnio byłeś na obiedzie w droższej restauracji? Ja sam ostatnio wybieram tańsze miejsca lub gotowanie w domu (nie ma tego złego, dzięki temu widzisz ciekawe przepisy i coraz lepsze zdjęcia), przez co domowy budżet aż tak nie cierpi. Wiem, że nie jestem w tym jedyny, a restauracje

Damian Rusek
6 lat temu
Czy kucharze żywią się lepiej niż inni?

Piszę ten artykuł delektując się pysznym hot dogiem, wiecie, taka podłużna bułka z mięsem parówką, ale o tym może innym razem. Niby domowej roboty ale wciąż fast food… O czym to ja? No tak, dieta kucharzy. Możliwości wydają się nieograniczone Dużo ciekawych i wykwintnych dań, ekskluzywne składniki,

Damian Rusek
3 lata temu
Kucharz na skoka - wady i zalety kucharza na 1 dzień

W artykule o pisaniu grafiku wspomniałem, że często można się poratować kucharzem na skoka, który trochę odciąży zespół. W tym artykule postanowiłem wyjaśnić, czym właściwie jest ten skok, jakie są wady i zalety tego rozwiązania oraz czy warto mieć kogoś takiego u siebie. Zacznijmy od wyjaśnienia N

Damian Rusek
3 lata temu
Jak sobie poradzić z mobbingiem w kuchni

Na szczęście z biegiem czasu praca w kuchni przestaje przypominać obóz pracy, a coraz częściej możesz stwierdzić, że trafiłeś na dobre warunki pracy w kuchni. Częściej stresuje sam serwis, a nie współpracownicy. Jednak wciąż nie wszędzie jest tak kolorowo, a młodszy kucharz (lub osoba z bardziej ugo

Damian Rusek
4 lata temu
Kucharze nie powinni palić

Temat może Cię zaskoczyć, ale zdecydowana większość kucharzy pali. Przez prawie 10 lat pracy w kilkunastu lokalach, spotkałem dosłownie kilku wolnych od tego nałogu. Ja w swoim życiu nie dotknąłem ani jednego papierosa i osobiście uważam, że jak najwięcej osób, nie tylko kucharzy powinno zrezygnować

Damian Rusek
4 lata temu
Światło w tunelu dla gastronomii

Restauracje są otwarte już drugi miesiąc i przez ten czas było jak było: raz większy ruch, a w inny dzień pustki. Nawet weekendy nie zawsze były takie jak przed pandemią. Nieraz soboty przypominały wręcz środy. Coś ruszyło Dwa ostatnie tygodnie zdawały się być przełomem w tej kwestii. Nie tylko w t

Damian Rusek
5 lat temu
Nie zatrzymuj się w rozwoju

Ostatnio zdarza mi się słyszeć, że częste zmiany pracy nie są zbyt dobre i mogą mnie stawiać w negatywnym świetle. Czy na pewno? To zależy na kogo trafię… ale jednego jestem pewien: źle na nich nie wyjdę. A wam zdarzyło się siedzieć w pracy kolejny dzień czując wypalenie, ze świadomością, że rozwój

Damian Rusek
5 lat temu
Od arogancji do pokory

Tak to jest z młodymi: mogą wszystko, chcą podbić świat, wszystko wiedzą najlepiej… potrafią zirytować. Wbrew pozorom to całkiem normalne zjawisko, zwane “Efekt Dunninga-Krugera”, nad którym już dawno prowadzono badania ;) Też przez to przechodziłem, ale u mnie to jeszcze dziwniejszy wykres! Wygląd

Damian Rusek
2 lata temu
Wreszcie spędzę Sylwestra w domu

To już pojutrze, pewnie szykujesz się do imprezy Sylwestrowej, żeby świętować Nowy Rok odliczaniem, z kieliszkiem szampana w dłoni. A może spędzisz ten dzień w pracy? U mnie zazwyczaj tak to wyglądało W większości restauracji, w których miałem przyjemność (albo i nie) pracować, organizowana była im

Damian Rusek
6 lat temu
Pieniądze czy wiedza?

Wielu młodych kucharzy zadaje sobie to pytanie. Sporym problemem jest często brak znajomości rynku i opinii o konkretnych miejscach. Czasem też wiemy które restauracje są dobre, a w których tylko się dobrze zarabia… dlaczego tak jest? Wiedza jest ważna Zdecydowana większośc pasjonatów kieruje się pr