5 lat temu

Wiem że zamykacie za 10 minut, to żeby wam nie robić problemu zamówie na wynos

autor
Damian Rusek
Miłego czytania!

Jeśli pracujecie w gastronomii lub w sklepie, na pewno znacie te sytuacje. 10 minut do zamknięcia, Wy już odsprzątani, przebrani, przebieracie nogami odliczając czas do wyjścia… i wchodzi ON - klient idealny pytając, czy jeszcze czynne. Co wtedy robisz? A co masz zrobić, “oczywiście, zapraszamy”.

To bywa irytujące

Tak, “bywa”. Nie jest tak za każdym razem, a przynajmniej nie u mnie i zdecydowanej większości kucharzy, z którymi pracowałem. Najczęściej to dla nas obojętne, po prostu posiedzimy pół godziny dłużej w pracy a i tak mamy płatne nadgodziny. Ale jesteśmy ludźmi, zawsze zdarzy się, że ktoś ma plany, potrzebuje wyjść wcześniej i widząc gości w drzwiach chwilę przed zamknięciem wkurwi zdenerwuje się.

To pewnie wtedy strach jeść

Nie wątpię, że są takie miejsca. Ale ja osobiście nie wyobrażam sobie “dodać coś od siebie” do dania, bo ktoś źle się zachowuje, albo za późno przyszedł. Jak wspomniałem istnieją kucharze, którzy minęli się z powołaniem i pseudo restauracje, które na takich bazują… ale to margines, który omijałbym szerokim łukiem. Mnie też zdarza się wpadać do sklepu na chwilę przed zamknięciem, czy w ostatniej chwili zamawiać fast food. Oczekuję wtedy takiej samej jakości jak inni klienci, więc tak samo traktuję gości u siebie.

Co z tym zamówieniem na wynos?

Jest to jakieś przyspieszenie zamknięcia, ale głównie ułatwia pracę kelnerom. Nie muszą wtedy szykować zastawy, napojów, przecierać stołów… i oczywiście czekać aż gość skończy jeść. Kuchni taka sytuacja jednak niewiele zmienia. I tak trzeba ubrudzić garnki, drobny sprzęt (jak szczypce czy łyżki), czekać aż danie będzie gotowe, a na końcu je zapakować. Jedynie pomoc kuchenna ma odrobinę mniej pracy o umycie talerzy…. no chyba, że planujesz deser, wtedy rzeczywiście lepiej spakować wszystko do pudełek. Tak więc jest to sposób na przyspieszenie serwisu, ale w przypadku kiedy nie ma kilku dań, z których wydaniem trzeba czekać, a kucharz nie musi zamknąć restauracji… to nie aż taka różnica ;)

Bądźmy dla siebie ludźmi

Zawsze może się zdarzyć, że wracacie z pracy, spotkania, właśnie przyjechaliście do miasta i umieracie z głodu. To oczywiste, że restauracja musi Was obsłużyć najlepiej jak się da i to normalna sytuacja. Każdy, kto idzie do takiej pracy zna realia i wie z czym się ona wiąże. To nie jest biuro, gdzie wychodzi się o równej godzinie. Jednak miejcie świadomość, że w restauracji często ludzie pracują po 12-14 h, padają po całym dniu i marzą tylko o swoim łóżku. Jeśli macie możliwość odwiedzić inną, dłużej otwartą restaurację, możecie komuś nieświadomie wyświadczyć przysługę. A jak nie ma wyjścia, to starajcie się uszanować, że obsługujący CIę ludzie po godzinach robią wszystko, żebyście wyszli zadowoleni. Może jakiś napiwek? I może nie brać wtedy dań, które wymagają najdłuższego czasu oczekiwania, a po nich jeszcze deseru? No i obsługę szlag trafia, kiedy po zamknięciu zamiast jeść zajmujecie się rozmową, czy zabawą telefonem. Podejście w stylu “dzięki mnie zarabiacie, więc mogę wszystko” nie wygląda w naszych oczach najlepiej. Szanujmy się wzajemnie, a obie strony będą wychodziły z restauracji zadowolone.

Dołącz do newslettera, bądź na bieżąco i...
Odbierz propozycję 7 przepisów śniadaniowych!
Zobacz również
Sprawdź podobne artykuły
Damian Rusek
4 lata temu
Jak kucharze organizują sobie czas w pracy

Nie wiem, czy masz ogólne pojęcie jak wygląda praca w kuchni i jak to się dzieje, że dania, które w domu robiłbyś kilka godzin, w restauracji zjesz zazwyczaj do 30 minut od zamówienia. Lub może zastanawiało Cię kiedyś jak to się dzieje, że wszystkie potrawy są przygotowane równocześnie (zazwyczaj) z

Damian Rusek
4 lata temu
Questy poboczne w gastronomii

Zdarza Ci się grywać w gry RPG? Tam często zdarza się sytuacja, że musisz przejść z punktu A do punktu B robiąc coś, ale po drodze spotka Cię tyle aktywności, że misja przewidziana na 10 minut zmienia się w kilka godzin gry. Może zaskoczy Cię, że w kuchni takie rzeczy też mają miejsce (i to bardzo c

Damian Rusek
4 lata temu
10 akcesoriów, bez których nie wyobrażam sobie pracy w kuchni

Czy masz w swojej firmie ulubione narzędzia czy sprzęty, bez których nie wyobrażasz sobie pracy? U mnie uzbierało się ich sporo, a w tym artykule opiszę 10 najważniejszych. 1. Dobry nóż Nie da się ukryć, że to najważniejsze narzędzie pracy kucharza. Musi być przedłużeniem ręki - wygodny, zawsze ost

Damian Rusek
3 lata temu
Bastowanie - co to jest i na czym polega

Zdarza się, że słyszysz słowa kucharskiego slangu po raz pierwszy i nic Ci nie mówią, lub wydaje Ci się, że znaczą coś zupełnie innego? Dla wielu podobnie jest z “bastowaniem”. Co to w ogóle jest? W największym skrócie to po prostu polewanie mięsa (lub ryby, czy co tam masz aktualnie na patelni) gor

Damian Rusek
2 lata temu
Co Wy macie z tymi zmianami w karcie

Pewnie od czasu do czasu bywasz w restauracji, a jeśli jesteś kucharzem, to przypuszczam, że częściej, niż byś chciał. W takim wypadku myślę, że ten artykuł będzie bliski Twojemu sercu. Jednak jeśli nigdy nie pracowałeś w kuchni i chodzisz do restauracji tylko dobrze zjeść, być może ten artykuł jes

Damian Rusek
4 lata temu
Znowu ta cholerna drukarka...

Zależnie od zawodu, każdy ma w pracy coś, co potrafi doprowadzić go do szału. Zgaduję, że w sklepie to kolejny natrętny klient, kiedy mamy gorszy dzień. Dla policjanta, strażaka czy ratownika medycznego to może być kolejne bezsensowne “zgłoszenie”, w biurze kolejny stos papierów przyniesiony w ostat

Damian Rusek
3 lata temu
W pracy nie ma kolegów - szczególnie w gastronomii

Uważam, że do pracy powinno się chodzić z przyjemnością. Zazwyczaj najlepiej działające zespoły, to po jakimś czasie właśnie dobrzy tylko i aż "koledzy z pracy", dzięki czemu mogą porozumiewać się bez słów. Wspomniałem o tym co nieco w artykule dlaczego tak często zmieniam pracę i 10 znaków, że traf

Damian Rusek
2 lata temu
Uczę się robić pizzę

Już kiedyś pisałem, że od czasu do czasu zdarzy mi się zmienić pracę w pogoni za rozwojem i nowymi zarobkami. Nie inaczej jest tym razem. Najwyższy poziom jak do tej pory Przed wakacjami miałem okazję dorabiać sobie na skoka w nowo powstałej eleganckiej restauracji, w której już pracowało kilku moic

Damian Rusek
4 lata temu
Święta: odpoczynek z rodziną, czy więcej pracy?

Dopiero minęły Święta Wielkanocne, pewnie masz jeszcze sporo jedzenia w lodówce i odpoczywasz po ugoszczeniu rodziny (oczywiście w przypadku gdy spotkaliście się w święta). Jeśli wszystkie przygotowania są na Twojej głowie, pewnie odczuwasz zmęczenie po przyjęciu takiej ilości osób. A może masz w ro

Damian Rusek
5 lat temu
Już nie pójdziemy Na Pole?

Najbardziej znane miejsca turystyczne w Krakowie to oczywiście Rynek Główny i Kazimierz. To tam otwiera się najwięcej popularnych restauracji i większość przyjezdnych weźmie na pierwszy ogień te kierunki… ale to nie wszystko, co nasze piękne miasto ma do zaoferowania. Całkiem niedawno swój rozkwit p

Damian Rusek
5 lat temu
Nie zatrzymuj się w rozwoju

Ostatnio zdarza mi się słyszeć, że częste zmiany pracy nie są zbyt dobre i mogą mnie stawiać w negatywnym świetle. Czy na pewno? To zależy na kogo trafię… ale jednego jestem pewien: źle na nich nie wyjdę. A wam zdarzyło się siedzieć w pracy kolejny dzień czując wypalenie, ze świadomością, że rozwój

Damian Rusek
6 lat temu
Dzień z życia kucharza

Do niedawna był to zamknięty świat w wąskim gronie. Mało kto wiedział o tym co dzieje się za drzwiami kuchni a w samych kucharzach było coś tajemniczego. Zrobiła się moda na gotowanie, przez co wielu osobom wydaje się, że to lekka przyjemna praca, prestiż. I tak i nie. Mamy świadomość, że na kucharz

Damian Rusek
6 lat temu
Zmieniłem pracę

W życiu większości z nas przychodzi czasem taki moment (a jeśli pracujesz w gastronomii, może on przychodzić wyjątkowo często), kiedy trzeba zmienić pracę. Jestem właśnie na tym etapie i chciałbym się podzielić doświadczeniami. Nic nowego W swojej karierze już niejednokrotnie zmieniałem kuchnię. Zaz

Damian Rusek
4 lata temu
Czy kucharze piją w pracy?

Jeszcze kilkanaście lat temu standardowa kuchnia restauracyjna (pomijając te dla “wyższych sfer”) kojarzyła się wielu osobom z niezbyt czystym miejscem, w którym skacowany, lub co gorsza pijany kucharz z papierosem w ustach przygotowuje nam jedzenie… Dobra - może to trochę przerysowane - ale jeszcze

Damian Rusek
6 miesięcy temu
Dlaczego w restauracjach jest tak drogo

Też masz wrażenie, że ceny w knajpach oszalały? W restauracjach już od dawna jest drogo, ale teraz cena 40 zł za burgera czy 60 zł za pizze to już norma. Nawet bary mleczne sporo podrożały. Powodów jest kilka. Oczywisty powód - media To nie tajemnica, że przez sytuację za wschodnią granicą Polska mu