Na pewno w swojej pracy lub którejś z poprzednich miałeś osoby, na których myśl odechciewało Ci się przychodzić do pracy. Mogło to być spowodowane ich niekompetencją, niewłaściwym podejściem do pracy lub po prostu okropnym charakterem. W swoim życiu zawodowym też spotkałem się z takimi ludźmi, jednak tym razem napiszę o tych, którzy najwidoczniej w kuchni znaleźli się przez pomyłkę
Arogant
To ten typ, który wie wszystko najlepiej. Wszystko w kuchni widział i wszystko potrafi zrobić najlepiej. Dziwnym trafem dosyć często zdarza się, że właśnie oni mają dosyć małe pojęcie o kuchni lub ich wiedza jest błędna. Uważają też zazwyczaj, że pracowali w lepszych restauracjach (co często jest prawdą) i to ich prawda jest najprawdziwsza i żadna inna! Niestety nawet najlepszy lokal ze wszystkimi wyróżnieniami nie pomoże, jeśli niczego nas w nim nie nauczą, lub nie będziemy umieć wykorzystać zdobytej wiedzy. Mimo to kucharz arogant będzie święcie przekonany, że robi wszystko najlepiej i nikt nie ma prawa zwrócić mu uwagi.
Ignorant
Tu z kolei mamy do czynienia z osobnikiem, który wręcz może świetnie gotować i mieć ogromną wiedzę kulinarną... Tylko nie chce mu się jej wykorzystywać w pracy. Unika brania na siebie odpowiedzialności i większej ilości zadań, niż absolutne minimum. W międzyczasie kiedy jest chwila przerwy woli co kilkanaście minut iść zapalić lub sprawdzić social media, zamiast przygotować się na przyjście kolejnych gości. Oczywiście nie ma nic złego w przerwie czy odpisaniu na wiadomość kiedy jest czas... Pod warunkiem, że przez to reszta nie musi nadgonić naszej pracy.
Chwalipięta
Wszędzie pracował, w najlepszych restauracjach, na wszystkim się zna. Potrafi godzinami opowiadać, na jakim stanowisku to on nie był i czego tam nie robił. Oczywiście musi wspomnieć o każdej pochwale od szefa, nawet jeśli nikogo to nie interesuje. Z przyjemnością pokaże Ci też każde danie, które robił, a w tym czasie nie ma nawet przygotowanego stanowiska pracy. Zdarza się to u starszych kucharzy, ale niestety najczęściej spotykane jest u młodych, którzy jeszcze nie pracują w zawodzie wystarczająco długo, żeby nabrać pokory. Możesz się dowiedzieć, dlaczego tak jest z artykułu od arogancji do pokory.
Wypalony
Tu już dominują starsi kucharze. Typ ten niewiele różni się od ignoranta, jednak zazwyczaj podchodzi do swoich obowiązków o wiele poważniej. Też nie bierze na siebie więcej obowiązków, niż potrzeba i w wolnych chwilach woli zapalić lub poflirtować z kelnerkami, jednak już przepracował swoje i wie na ile może sobie pozwolić. Taki kucharz wie, że jak jest ruch, to nie ma przebacz i trzeba zapierdalać. Stanowisko musi być zawsze przygotowane i potrafi zrobić dobrą szpachlę, jeśli sytuacja tego wymaga. To o wiele mniejsze zło niż młody kucharz ignorant.
Antykucharz
To moim zdaniem najgorszy typ. Nie dość, że nienawidzi tego zawodu i pracuje w nim, bo musi lub nie ma innej opcji zarobku, to jeszcze zniechęca do pracy innych. Nie chcę mu się nic robić, a jak już trzeba to pracuje, ale z wielkim fochem. Potrafi cały dzień narzekać, jaka to knajpa i właściciele są beznadziejni i jak on już chce się zwalniać - dziwnym trafem na gadaniu się zazwyczaj kończy. Zwykle od nich młodzi kucharze słyszą, że lepiej zmienić zawód, póki mogą, bo w tym nie czeka ich nic dobrego. Przez nich też często uczą się złych nawyków, a nawet wpadają w nałogi. Ten typ kucharza to bardzo często ludzie wypaleni zawodowo, którzy zatrzymali się w rozwoju i praca stała się smutnym obowiązkiem. Inni to po prostu tacy, którzy wybrali pracę w kuchni, bo tam stosunkowo łatwo się dostać i można całkiem dobrze zarobić, a nie widzą się w innej branży.
Lepiej na nich nie trafić
Myślę, że też nie chciałbyś trafić na takich osobników w swojej kulinarnej przygodzie. Pracuje się o wiele lepiej, kiedy każdy wie, co robi w danej kuchni i przykłada się do tego całym sercem. Korzysta na tym zarówno lokal, jak i goście.